Rozdział 2 ,,Wpadnę o 18, bądź gotowa"
Rozdział 2
***Violetta***Rano
Po
nocnych pogaduchach z dziewczynami ledwo co zwlokłam się do
łazienki z łóżka o 8. Po skończonych porannych czynnościach
podreptałam do garderoby wybrać strój na dziś. Ubrałam się w
to:
Zeszłam
do kuchni w celu zjedzenia śniadania. Postanowiłam zrobić sobie
naleśniki z nutellą. Po około 15 minutach posiłek był gotowy.
Zjadłam go ze smakiem i spojrzałam na zegarek 9.45- Czas się
zbierać- pomyślałam. Po 10
minutach byłam w moim miejscu pracy. Podeszłam do recepcjonistki i
zapytałam:
Leon
już jest?
-Tak
i czeka na panią- odpowiedział patrząc cały czas w ekran laptopa.
Weszłam
do windy i wcisnęłam piętro nr.6. Wjechałam i weszłam do biura
Leona.
-Witaj
Violu- powiedział i mnie przytulił.
-Hejka,
to od czego mam zacząć?- zapytałam po tym jak się od siebie
oderwaliśmy.
-Może
najpierw pokaże Ci co i jak, ok?- zapytał.
-Okej-
odpowiedziałam z uśmiechem.
Po
2,5 godziny byłam obeznana ze wszystkim co mam robić i mogłam się
zająć własnymi zajęciami. Po następnych 2 godzinach papierkowej
roboty miałam dość, Leon chyba to zauważył i się uśmiechnął.
-Na
dziś możesz już skończyć i wrócić do domu ale mam jeszcze
jedno pytanie, dasz się wyciągnąć na kolacje?- powiedział po
czym zadał mi pytanie.
-Czy
to jest randka, panie Verdas?- zapytałam z uwodzicielskim uśmiechem.
-Nie
ale chce Cię lepiej poznać i chce żebyś poznała kogoś jeszcze-
odpowiedział.
-W
takim razie dobrze. Masz tu mój numer telefonu i mój adres-
powiedziałam i podałam mu kartkę.
-Wpadnę
po ciebie o 18, bądź gotowa-0 uśmiechnął się łobuzersko i dał
mi buziaka w policzek na pożegnanie. Wróciłam do domu o 15 i
postanowiłam zrobić spaghetti na obiad dl mnie i dziewczyn, które
zaraz wrócą z zakupów. Po pół godzinie obiad był gotowy. Razem
z dziewczynami zjadłam i opowiedziałam im o moim dniu w pracy i o
spotkaniu z Verdasem. One oczywiście zaczęły tworzyć nie wiadomo
jakie historyjki. Nie chcąc ich słuchać poszłam na górę wziąć
odprężającą kąpiel. Gdy wyszłam z wanny poszłam do garderoby
wybrać strój zdecydowałam się na nieoficjalny strój:
Gdy
się ubrałam pofalowałam lekko moje włosy i umalowałam się
delikatnie. Kiedy skończyłam wszystkie czynności była 17.30.
Poszłam jeszcze się napić i pokazać dziewczynom. Skomplementowały
mój strój i nim się obejrzałam Była za 2 minuty 18. Zeszłam na
dól i czekałam na chwile na Leona. Gdy podjechał na tylnym
siedzeniu zobaczyłam chłopczyka. Wsiadłam i zapytałam:
Gdzie
jedziemy?
-Może
do.....
&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&
Siemka
to znowu ja i przychodzę do was z rozdziałem, który mi się dobrze
pisało i dosyć szybko. Mam nadzieję że wam się podoba.
Przypominam
o konkursie!!! Kocham Was i liczę na komentarze. Kasia
KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ=CHCE MI SIĘ PISAĆ
Naprawdę super rozdział !!! Proszę pisz dalej !!! Jesteś najlepsza na świecie ❤❤❤ KOCHAM CIĘ !!!
OdpowiedzUsuńObs. za obs. ?
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!
OdpowiedzUsuń