Rozdział 4 18+ ,,Impreza"

Rozdział 4
Rozdział Dedykuje Mojej BFF Magdzie z którą byłam dziś na jej urodzinach. Kocham Cie. Było super.

Fragment 18+ czytacie na własną odpowiedzialność i jest zaznaczony.

***Martina***
Obudziłam się o 9- szlag nie zdążę- pomyślałam. Nagle usłyszałam mój telefon. Odebrałam połączenie. To Leon.
**Rozmowa Leona i Villu**
L: Hejka, chciałem Ci powiedzieć że masz dziś wolne.- Powiedział tym swoim głosem.
V: Okej, cieszę się- odpowiedziałam.
L: To do zobaczenia jutro w firmie, cześć- powiedział i się rozłączył.

Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i pomalowałam się lekko. Poszłam do garderoby i wybrałam strój na dziś:

Gdy byłam już ubrana zeszłam na dół zjeść śniadanie. Dziewczyny właśnie je jadły.
-Hej- powiedziałam.
-Hejka a ty nie w pracy?- zapytała Fran.
-Nie mam wolne- odpowiedziałam z uśmiechem.
-To idziemy na zakupy- krzyknęła uradowana Lu.

Właśnie jestem z dziewczynami w galerii i od 3 godzin latamy po sklepach, teraz zrobiłyśmy sobie chwilę odpoczynku i jesteśmy w naszej ulubionej kawiarni. Mam już z sześć dużych toreb i trzy małe.

***Leon***W tym samym czasie.
-Stary, trzeba iść dziś do klubu i znaleźć jakąś laskę dla ciebie - powiedział Fede, a reszta mu przytaknęła.
-No ok ale co z Zack'iem?- zapytałem.
-Zawieź go do babci- powiedział Maxi.
-Ok to o 20 u mnie- powiedziałem i pojechałem po Zack'a.

***Violetta***18.45
Właśnie się szykuje na imprezę w najlepszym klubie w BA. Zrobiłam mocny makijaż i ubrałam to:


**5 godzin później**
Jesteśmy z dziewczynami tu już od 4 godzin i jesteśmy już pijane. Własnie tańczę sama na parkiecie, dziewczyny już pewnie pojechały razem ze swoimi chłopakami a ja zostałam sama. W pewnym momencie czuje jakieś ręce na swoich biodrach, nie przeszkadza mi to powiem więcej zaczynam z tą osobą tańczyć dość erotycznie. Jednak alkochol robi swoje. Teraz ten mężczyzna zaczyna całować mnie po szyi i przygryza moje ucho. Łapie mnie za rękę i ciągnie na dwór. Dopiero teraz spostrzegam się że to Leon. Co ja robię? Ale w sumie jesteśmy po pracy. Zaczynamy się namiętnie całować. Prowadzi mnie do swojego mieszkania, które nie jest daleko. Już od progu zaczynamy się brutalnie całować. Pytam się go tylko czy nie ma tu Zack'a, a on szybko między swoimi pocałunkami odpowiada że nie.
Przenosimy się do jego sypialni i już od progu zaczynamy się rozbierać. Po chwili moja sukienka ląduje na podłodze nie pozostaje mu dłużna i jego koszulka też jest już na podłodze. Bierze mnie na ręce i kładzie na łóżku. Zaczyna całować mój dekolt. Podnosi mnie lekko do góry i odpina mój stanik, uwalniając przy tym moje piersi. Zaczyna je ssać i całować. Teraz to ja przejęłam inicjatywę i siedzę na nim całując jego umięśniony tors. Po chwili odpinam jego rozporek od spodni i je z niego zsuwam. Zaczynam delikatnie macać jego przyjaciela przez cienki materiał majtek. Jednak po chwili lądują one za nami, a ja bawię się przyjacielem Leona i robię mu Loda. I znowu to on ma przewagę, zdejmuje moje majteczki i zaczyna drażnić moją myszkę. Ja cicho pojękuje z rozkoszy. Po chwili czuje go w sobie. Aż do rana kochaliśmy się w przeróżnych pozycjach. Po naszym stosunku zasnęliśmy wtuleni w siebie.

&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&*&
Macie rozdział 18+. Wyszedł głupi ale nie miałam weny. Jak myślicie co będzie jak Viola wytrzeźwieje? Rozdział kolejny jutro. Licze na komy.
Kocham was Kasia.
KOMENTUJ=MOTYWUJESZ=MI CHCE SIE PISAĆ

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty