Rozdział 3 -Verdas nie żyjesz!-
Rozdział 3
Było
bosko. Ale stop, stop... On to robi tylko i wyłącznie by mnie
zaliczyć!? Oderwałam się od niego i patrzyłam na jego reakcję. O
nie nie będzie tak łatwo!
-Podobało
się?- zapytał. Co za beszczel.
-Spadaj
Verdas- powiedziałam- całujesz najgorzej na calutkim świecie- Oh
Yeah 1:0 dla mnie.
-Tak?
Udowodnić Ci że nie?- zapytał oburzony.
-No
dawaj- powiedziałam a on wbił się w moje wargi z zachłannością.
Pocałunek był namiętny i brutalny. W pewnym momencie szatyn
posadził mnie sobie na kolanach nadal mnie całując. Jego usta są
idealne. Ale nagle zepchnął mnie do wody. O nie! Verdas nie żyjesz!
-Verdas!-
wrzasnęłam-Nie żyjesz!- krzyknęłam i pociągnęłam go za nogę
do wody. Po chwili oboje byliśmy w wodzie. W pewnym momencie szatyn
złapał mnie w tali i pocałował.
-I
co nadal myślisz że całuję najgorzej na świecie- powiedział po
oderwaniu.
-No
zastanówmy się? Hmm... Tak!- powiedziałam i jak najszybciej
odpłynęłam. Po chwili on był obok mnie.
-O
nie tak się bawić nie będziemy- powiedział i złapał mnie w
tali. Popłynął do mostku na którym wcześniej siedzieliśmy.
Położył mnie na nim a sam zawisnął nade mną i zaczął mnie
łaskotać.
-Nie....
Leon.....przestań....proszę- mówiłam między napadami śmiechu.
-To
przyznaj że całuję najlepiej- powiedział i się szyderczo
uśmiechnął.
-No.....
okej..... całujesz......najlepiej- powiedziałam a on przestał mnie
łaskotać, wziął na ręce i zaczął iść do domu.
-Leon
ja umiem chodzić, naprawdę- powiedziałam.
-Ja
to wiem ale i tak będę Cię nieść- powiedział. O boszz co za
człowiek.
Po
15 minutach doszliśmy do domu. Dopiero u mnie w pokoju mnie
odstawił. Ja tymczasem poszłam się przebrać w suche ciuchy. Idąc
ustaliliśmy że zrobimy wieczór filmowy, ponieważ rodziców
szatyna nie było. Szatyn miał się przebrać i wybrać film i
zrobić popcorn. Wybrałam ten zestaw. Poprawiłam jeszcze makijaż i
zeszłam na dół. Jak się okazało szatyn wybrał horror. Tsaa bo
ja niby mam się bać?? Wolne żarty.
Przez
cały seans Leon miał nadzieję że będę się do niego tulić lecz
ja wcale się nie bałam. Ten horror nie był wcale straszny. Po
seansie to ja miałam wybrać kolejny film wybrałam Lol.
-Myślałem
że będziesz się do mnie tulić jak wybiorę horror- powiedział
przed włączeniem filmu.
-Nie
ta partia Verdas- powiedziałam i się zaśmiałam.
Hello
It's
me
Tak
to ja
Witam
w rozdziale number 3
Nie
martwcie się oni nie będą razem
(Jeszcze)
Buahahaha
Zua
ja
A
teraz ogłoszenia parafialne:
Jadę
w góry!
Więc
spotkacie mnie
na
stokach Bukowiny Tatrzańskiej.
A
będę w miejscowości Małe Ciche.
Tak
więc do zobaczenia???
I
teraz ja nie wiem jak tam z netem więc mnisie nic nie obiecuje.
I
Zobaczymy.
PS.
Rozdział Dedykuję Maddy
Besos:-*
Kate
Super❤
OdpowiedzUsuńKochana!!! Chce następny!!!! Boski <3 CUdowny... :* Chce więcej!! :'( Miłego spędzania czasu w górach!!!
OdpowiedzUsuńHeloł it's me!
OdpowiedzUsuńCo tam jak tam?
Życzę Ci udanego wypoczynku.
Nie połam się! ♥
Dziękuję za dedykacje! ❤ ❤
Rozdział cuuuddooowny.
Był pocałunek. I to nie jeden :*
Violka nie boi się horroru?
Upssss Verdas nie trafiłeś :)
Coś poszło nie po twojej myśli.
V nie jest taka łatwa.
Czekam na next :*
Buziaczki :* ❤
Maddy ❤
Zapraszałaś to jestem!
OdpowiedzUsuńNadrobiłam rozdziały!
Rozdział cudowny *-*
Ale nie ukrywam, że najlepsze pocałunki!
Verdas co do horroru nie trafił xdd
Violka nie z takich!
Baw się dobrze w górach!
O ile jeszcze tam jesteś!
#SpóźnionaMarta
Czekam na next!
Życzę weny!
Pozdrawiam!
Całuję :*
Zapraszam do mnie!
#SpóźnionaMarta
Ps. Chyba mój najdłuższy kom *-*
Rozdział cudny jak zawsze ♥ Leoś jaki niegrzeczny :D Pocałunki Leonetty <3 Hah, ja też miałam nadzieję, że Violka będzie się do niego przytulać podczas seansu, a tu nic ;D No cóż, czekam na next'a ! :)))
OdpowiedzUsuńNo nie wieże !!! Gdzie następny ?! Czekam i czekam i nic :* Boski rozdział <3 + dopiero odkryłam , że jednak działa mi blogger ;0 :*
OdpowiedzUsuń