OS Leonetta 1 Moment


OS Leonetta
1 Moment
Pamiętam jak by to było wczoraj.
Szedłem właśnie na rozpoczęcie roku szkolnego. Było bardzo ciepło. Szedłem cieniem, który dawały spore drzewa. W pewnym momencie dostałem sms, wyjąłem komórkę i zamyśliłem się. Nagle poczułem jak się z kimś zderzam. Schowałem telefon do kieszeni i spojrzałem, ujrzałem piękną szatynkę o oczach niczym dwie błyszczące czekoladki.
-Przepraszam zamyśliłam się- powiedziała i uśmiechnęła się nieśmiało.
-O widzę że nie jestem jedyny, dokąd tak się spieszysz?- zapytałem uśmiechając się.
-Do nowej szkoły, przeprowadziłam się tu tydzień temu i nie wiem jeszcze gdzie jest ta szkoła, może wiesz gdzie jest liceum nr 3?- zapytała.
-A wiesz ja właśnie tam idę, bo to moje liceum- odpowiedziałem i się zaśmiałem.
-No to idziemy razem?- zapytała niepewnie.
-Tak- powiedziałem i poszliśmy.
Pamiętam to dobrze, byłaś taka nieśmiała, delikatna, krucha. Pamiętam jak zacząłem się w tobie zakochiwać. Pamiętam nasz pierwszy pocałunek i randkę. Pamiętam jak razem wybraliśmy się nad morze na majówkę.
Jesteśmy na plaży. Poszedłem popływać, a Villu leży na ręczniku. W pewnym momencie jakieś dziewczyny do mnie podeszły i zaczęły się kleić. Postanowiłem wkurzyć trochę Violę. W pewnym momencie widzę jak Violka idzie w moją stronę z naburmuszoną miną i krzyczy do dziewczyn stojących obok mnie.
-Uwaga, okropnie całuję!-krzyczy, chociaż jest tylko parę kroków ode mnie. Dziewczyny które stoją obok mnie od razu się ulatniają. Ona do mnie podchodzi i całuję namiętnie.
-Naprawdę całuję tak źle?- pytam uwodzicielskim tonem.
-Tak- odpowiada próbując być poważną ale jej to nie wychodzi.
Wtedy ja ją całuję.
To było jeszcze kiedy między nami było okej ale po zakończeniu roku zaczęło się coś psuć, zaczęliśmy się od siebie oddalać, a ty zaczęłaś zadawać się z Larą. Pamiętam moment w którym powiedziałaś mi że mnie zdradziłaś.
-Hej kochanie- mówię całując twój policzek.
-hej- odpowiadasz- muszę ci coś powiedzieć..... zdradziłam cię- dokańczasz.
-Wyjdź- mówię- z nami koniec, nie wiem czym sobie zasłużyłem ale dobrze idż ale nie wracaj- kończę po czym otwieram drzwi i wskazuję na nie.
Bez słowa wychodzisz.
Do dziś nie wiem co Ci zrobiłem.
Teraz to już nieawżne.
Wszystko jest skończone,
Żegnaj
Leon Verdas


Czytam ten list i nie wiem co sądzić. Jadę do niego drzwi o dziwo otwarte. Wołam nikt nie odpowiada, drugi raz to samo. Idę na góre, wchodzę do łazienki. Leżysz tam ty z podciętymi żyłami. Szybko dzwonię po karetkę. Lecz ty i tak się poddałeś. Nie wałczyłeś. Wolałeś się poddać. Zostawiając mnie i nasze dziecko samych. Nie wiedziałeś, tak naprawdę nigdy cię nie zdradziłam, powiedziałam to bo dowiedziałam się że jestem w ciąży z tobą. Bała się twojej reakcji. Ale teraz jest już za późno. Ja i mały Alexy Verdas zostaliśmy sami. Ale wiem że ty zawsze będziesz ze mną w moim sercu. Zawsze Cię będe kochać.
Zawsze,
Na zawsze.

*&*&*&*&*
NO hejo kochani,
Melduję się
Przepraszam że w tamtym tygodniu
nic nie dodałam ale nauka mnie zawaliła
Ale teraz jestem z Os
takie typowe LoveStory
Mam dla was pytanko.
Poszukuję osoby, która będzie ze mną prowadzić bloga
jeśli chodzi o kontakt
to na email
Mam nadzieję że ktoś się zgłosi.
I druga sprawa chcecie żebym zajmowała wam miejsca?
Napiszcie mi dziś w komie.
A co do OS to mi się nawet podoba.
Być może jutro napiszę rozdział ale nic nie obiecuję.
Besos:-*
Kate

Komentarze

  1. Jeju ♡ Niesamowie ! Prawie się popłakałam <3 Szkoda , że taki koniec no , ale cóż ...Kochana pisz rozdział ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. To żeś dojebala z ta końcówka!
    Cholera jasna usmiercila mi Lajona!
    Zostawił Violke sama z dzieckiem!
    A ta też inteligentna wybrała kłamstwo zamiast prawdy.
    Cudooo.
    Pozdrawiam Królik!
    Buziaczki :* ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty