Os /Leonetta/ Wspomnienie cz. 1
One Shot
/Leonetta/
Wspomnienie
cz.1
Wspomnienie-
definicji nie znam. W sumie ich nie mam. To znaczy nie do końca. Mam
ale nie chce ich mieć. Moje dzieciństwo nie było kolorowe. Byłam
tak zwanym kopciuszkiem. Mój ojciec zmarł gdy miałam 13 lat, a
moja mama przy moim porodzie. Moja macocha Jade. I te jej 2 córeczki
Anna i Aniela. Od zawsze w ich cieniu. Ale teraz już nie. Wczoraj
skończyłam 18 lat. Przejęłam majątek ojca i zaczynam nowe życie.
Mam już mieszkanie, zostaje już tylko znaleźć pracę. Wchodzę do
swojego apartamentu, który jej już umeblowany i gotowy do
zamieszkania. Rozpakuję już tylko ostatnią walizkę i kosmetyczkę.
Teraz już tylko szukać pracy. Wchodzę na stronę z ofertami i
przeglądam. Znajduje ofertę sekretarki szefa w firmie projektanta.
Dzwonię i umawiam się na jutro na 11. Nim się oglądam jest
godzina 20. Idę do kuchni zrobić kolację. Stawiam na kanapki. Gdy
kończę sprzątam po sobie i idę wziąć kąpiel. Zmęczona całym
dniem zasypiam.
Budzę
się wypoczęta o godzinie 8:30. Wstaję i idę pod prysznic. Myję
dokładnie ciało i włosy. Wychodzę i staję przed lustrem. Robię
makijaż, suszę włosy i zostawiam rozpuszczone. Ubieram ten zestaw.
Zchodzę na dół i robię śniadanie. Gdy jestem już po patrzę na
zegarek 10:10 zakładam buty i poprawiam się ostatni raz. Jadę na
podany adres. Wchodzę do budynku i podchodzę do recepcji.
-Jestem
umówiona z panem Verdasem- powiedziałam.
-Oczywiście.
Piętro 15 gabinet 366- powiedziała miła blondynka.
-Dzięki-
mówię i idę do windy. Wciskam odpowiednie piętro i jadę.
Podchodzę
do drzwi i pukam. Wchodzę i zamieram. Ideał.
Myślę.
-Witam
Leon Verdas- mówi, podchodzi do mnie i całuję moją dłoń.
-Violetta
Castillo- mówię i siadam na miejscu wskazywanym przez szatyna.
Zaczynamy rozmowę. Po półtorej godziny kończymy, a ja mam pracę.
Już siadam do swojego biurka w gabinecie szatyna. Cały czas czuję
na sobie jego wzrok.
-Dasz
się zaprosić na kolację dziś wieczorem Violu- pyta Leon patrząc
na mnie z uśmiechem.
-Oczywiście-
mówię i płonę rumieńcem.
No
hejo
I
od razu Maddy wiem.
Sama
je czytałam i serdecznie pozdrawiam
jego
Autorkę.
I
to ono mnie zainspirowało.
Ale
nie nie będę go ściągać.
Rozpoczęcie
jest tylko podobne.
I
teraz jeszcze tylko nie zabijaj.
Ale
chciałam coś dziś dodać.
I
mam jeszcze prośbę
dawajcie
w komach pytania do
BestFriends
Tag
Bo
jutro idę do przyjaciółki
i
chce nasze odp zamieścić tu.
Tak
więc do jutra.
Besos:-*
Kate
Uffff. Jak dobrze.
OdpowiedzUsuńNie xxhe żeby Cię pozniej chamskie anonimki hejtowały dlatego to napisałam.
I za co mam cię zabić?
Za ro, że pewnie znowu będziesz mnie torturować kilkoma częściami shota?
Tym razem obiecuje chowam widły.
Wyciągnę je na sam koniec!
OS zaczyna się zajebiście.
Vils dostała prace o Verdasa.
Zaproszenie na kolacje?
Może być ciekawe :*
Czekam na kolejną część :)
xoxo
Maddy ❤
Boski!
OdpowiedzUsuńIdę do next!
♡♡♡
Melloniasta:*
Super! Super!!! <3 Boski<3
OdpowiedzUsuń