Rozdział 1 ,,Z tą debilką Castillo"
Rozdział 1
***Leon***Lekcja
Muzyki
Matko
jak mnie wkurza ta cała Castillo nawet od rana potrafi człowiekowi
humor zepsuć. Postanowiłem napisać do mojej dziewczyny że z nią
zrywam i tak jej nie kocham. Wyciągnąłem telefon i zacząłem
pisać do niej sms, lecz ja zwykle odezwała się ta wkurzająca
babka Smith.
-Verdas
co to za sms'owanie na lekcji?- zapytała.
-A
pani wie w ogóle co to są sms'y?- zakpiłem
-Dosyć
tego, dawaj ten telefon odbierzesz go po lekcji- warknęła i zabrała
mi mojego IPhona- A teraz słuchaj- dokończyła i wróciła do
swojego biurka.
-A
więc tak ponieważ zbliża się koniec semestru podzielę was w pary
i napiszecie piosenkę o miłości- zaczęła gadać przynudzając
jak zwykle- A więc Baroni i Domingeuz …... Verdas i Castillo to
chyba tyle możecie się spakować- że co kur*a ja mam pisać
piosenkę z tym czymś? Po moim trupie. Niedoczekanie.
***Po
lekcji***
Podszedłem
do tej całej nauczycielki w celu zmiany partnerki i zabrania
telefonu.
-Mogę
już wziąć mój telefon?- spytałem.
-Tak
ale ma to być ostatni raz- warknęła po czym dała mi mojego IPhona
-Tsa
jasne- szepnąłem pod nosem- Mógł bym zmienić partnerkę do
piosenki?- zapytałem.
-Nie
ma mowy, albo piszesz ją z Violettą albo nie zaliczysz-
powiedziała.
Nie
odpowiedziałem nic tylko wyszedłem z klasy wściekły. No to
zarąbiście muszę pisać piosenkę z tą debilką Castillo.
Podszedłem do niej akurat stała przy szafce.
-Ej
ty- warknąłem- dziś u mnie o 16,masz być punktualnie albo
nieręcze za siebie- wycedziłem przez zęby. Ona tylko przerażona
kiwnęła głową zamykajac szafkę i uciekła. No i dobrze niech wie
kto tu rządzi.
Ta
dam tak oto prezentuje się rozdział 1.
Och
ten niedobry Lajon.
No
i piosenka do napisania.
Jak
myślicie zbliżą się do siebie?
A
może na odwrót?
Już
w następnym rozdziale spotkanie u Verdasa.
Jak
myślicie co się wydarzy?
O
tym przekonacie się już w poniedziałek.
Besos
:-*
Kate
Ja
jeszcze tylko zapraszam na drugiego bloga
tam
jest już post z faktami o mnie.
Fajny rozdział :) ale biedna Violetta :(
OdpowiedzUsuń