Rozdział 5
Rozdział 5
***Ranek***Violetta
Obudziłam
się i poczułam że nie śpię sama. Otworzyłam swoje oczy i
zobaczyłam Leona? Na dodatek jestem w jego sypialni!!! Ja pier*ole
czy wczoraj między nami? Nie no ty to jednak głupia przecież
jesteście w ubraniach no dobra. Po chwili otwiera oczy, a ja tylko
czekam na to żeby zaczął się na mnie drzeć i obrażać. Ale o
dziwo uśmiecha się do mnie i całuje delikatnie mój polik.
Rumienie się delikatnie po czym chce wstać ale uniemożliwiają mi
to jego ręce na mojej tali.
-A
gdzie to się wybierasz?-zapytał z uśmiechem na ustach.
-Do
siebie-powiedziałam.
-Ale
ja nie pozwalam księżniczce-powiedział i pociągnął mnie tak że
siedziałam u niego na kolanach. Nie rozumiem go najpierw jest
mroczny, a później czuły i kochany, a na dodatek zachowuje się
jakbym była jego dziewczyną.
-Po
co to robisz? Przecież nie jesteśmy parą?-zapytałam.
-Zrozumiałem
coś. I kto powiedział że nie jesteśmy?-zapytał rozbawiony.
-Ja-burknęłam-Nigdy
z tobą nie będę, mogłeś myśleć wcześniej a nie teraz gdy
znęcasz się nade mną 2 lata-burknęłam zła.
-Wiesz
co? Kochałem Cię od zawsze ale po tym jak zobaczyłem ciebie i
Colinsa znienawidziłem Cię-powiedział a mnie olśniło.
-A
więc o to chodzi? Tylko dlatego wyżywałeś się na mnie 2
lata?-krzyknęłam czując łzy w oczach.
-Nie
tylko, a to nie twoja sprawa. A po drugie było nie lizać się z
Colinsem po kontach gdy ja wyjechałem-warknął wsciekle.
-Ja
go nie całowałam-powiedziałam, a moje łzy ciekły po moich
policzkach. Po chwili szatyn zrobił coś czego się nie spodziewałam
pocałował mnie Na początku oddawałam go, lecz po chwili się
oprzytomniałam i oderwałam od niego. Dałam mu z liścia i wyrwałam
z jego objęć zanim wybiegłam krzyknęłam jeszcze tylko:
Nienawidzę Cię!
***Po
południu***
Leon
zaprosił tych swoich kumpli z elity a mianowicie: Diego, Alexa,
Federico, Andresa, Kavina i Rica. Właśnie szłam do kuchni w celu
napicia się soku, gdy usłyszałam ich rozmowę
-Ej
stary słyszałem, że mieszkasz z Violettą? Współczuje
Ci-powiedział Diego.
-Stary
ty nawet nie wiesz jak jest beznadziejnie-powiedział Leon. Jego
słowa bardzo mnie zabolały. Postanowiłam nie słuchać dalej
części rozmowy tylko nie zauważona weszłam do kuchni.
***Godzinę
później***
Elita
wyszła, a ja spokojnie mogłam wyjść z kuchni przy okazji
dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy, takich jak że Federico
zakochał się w Lu, a Diego w Fran. Ciekawe. Wyszłam z kuchni i
poszłam do mojego pokoju usiadłam na łóżku i oglądałam widok
za oknem. Siedziałam tyłem do drzwi. Był to błąd. W pewnej
chwili poczułam jak ktoś obejmuje mnie i tuli do siebie. Wiedziałam
że to Leon.
-Co
tam mała?-zapytał jakby nigdy nic.
-Zostaw
mnie w spokoju-warknęłam-Idź do siebie skoro tak źle Ci się ze
mną mieszka, choć rano myślałeś coś innego. Wiesz co? Najlepiej
zostaw mnie w spokoju najpierw jesteś dla mnie niemiły wredny i
jeszcze nie wiadomo jaki, a później miły i troskliwy. Mam tego
dość-skończyłam, a on bez słowa puścił mnie i wyszedł......
&*&*&*&*&*&
No
hejo. Z góry przepraszam za tą klapę u góry. Miało dziś nic nie
być ale spięłam d* i jest. Jak widzicie koniec sielanki Leonetty. Dziś już nie przedłużam. Albo
jeszcze tylko takie małe cóś. Kochani do 3 000 wyświetleń
zostało tylko 7 wbijcie je dziś błagam i proszę też o komcie.
Rozdział dedykuję osobom które czytają ten
blog.
Besos:-*
Kate
Zajebisty!
OdpowiedzUsuńBiedna Viola.
Leon strasznie zmienia te humorki.
Teraz Violka przynajmniej juz wie dlaczego.
Heej :D Właśnie trafiłam na twojego bloga i mogę napisać tylko jedno - WOW. Zdążyłam nadrobić już kilka rozdziałów, no ale jak to ja - najpierw przeczytałam najnowszy, a później czytam poprzednie, czyli wszystko od końca :x Bardzo spodobało mi się jak piszesz i dziewczyno - masz talent :D
OdpowiedzUsuńI błagam szybko napisz next, bo ja tu się niecierpliwie (tak wiem, dopiero dziś zaczęłam czytać, ale już się wkręciłam xd)
A tak z innej beczki - jeśli masz ochotę to zapraszam Cię na mojego bloga -- http://jortini-te-quiero.blogspot.com/ :)
Pozdrawiam ♥
HEJO. Nawet nie wiesz ile znaczy twój kom dla mnie. Dziękuję za czytanie i next nie wiem kiedy. A co do tego talentu to nie przesadzaj. Nie piszę wcale tak dobrze. I już zajrzałam na twojego bloga i proponuje zmianę koloru rozdziałów bo na tel nic nie widać a blogi czytam na tel.
UsuńBesos:-*
Kate
PS jak trafiłaś na mojego bloga?
Oglądałam opowiadania o Jorge i Martinie i w ten sposób trafiłam na twojego bloga :D A co do kolorów bloga to miałam wykonywany na zamówienie i raczej ich nie zmienię, bo to byłoby zmienianie ich pracy, w którą włożyli sporo wysiłku, ale jeszcze zobaczę. A z twoim talentem to nie przesadzam, bo piszesz naprawdę wspaniale ♥ Pozdrawiam :*
UsuńJejku boskie <3 wspaniałe !!! Trochę się wzruszyłam no bo Leon ... ale naprawdę masz ty talent !!!! <333 czekam na nexta !!! I mam nadzieje , że już nie długo będzie ;*
OdpowiedzUsuńGratki z okazji 3000 tys. Wyświetleń <333
Super!! Och ten Leon raz tak raz tak! Ehh ! Chcę next!!! :*
OdpowiedzUsuń